Raz do Roku

Zespół, jak sama nazwa wskazuje, zbiera się okazyjnie. Początkowo tylko z okazji trójmiejskich spotkań z cyklu „W górach jest wszystko co kocham”. Jako najmłodsi uczestnicy tych koncertów, skazywani zwykle przez wrednych kolegów na niewdzięczne zadanie rozgrzania zimnej, północnej publiczności, zaczęli się z niego wywiązywać tak znakomicie, że po zakończonym koncercie to głównie ich piosenki zostawały w głowie.

fot. Mieszko Stanisławski